Waldemar Żyszkiewicz Waldemar Żyszkiewicz
1085
BLOG

Dla Marka Ałaszewskiego. Piknik muzyczny w Violinowie

Waldemar Żyszkiewicz Waldemar Żyszkiewicz Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Schyłek lat 60. w stołecznym Klubie Medyka. Wieczorem pojawi się tutaj tłum rozentuzjazmowanych fanów, ale teraz, dość wczesnym popołudniem, sala jest jeszcze pusta. Na scenie kilku muzyków, wśród nich brak jednak charakterystycznej sylwetki lidera. Owszem, kręcą się fachowcy od nagłośnienia, od świateł... Witam się z Bożeną, która przedstawia mnie Skolarowi. Mówię im, że właśnie przyjechałem z Krakowa, specjalnie na ten koncert. Pytam Bożenę o Ałaszewskiego.
– Marek jest gdzieś na zapleczu, ucieszy się, jak cię zobaczy – słyszę w odpowiedzi. Skolarski, zresztą też Marek, a właściwie Marian, tekściarz i kierownik artystyczny zespołu, snuje opowieść o nowych pomysłach, o ambitnych, wybiegających w przyszłość planach... Słucham go z zainteresowaniem, uśmiecham się do Bożeny, ale już podchodzi do nas Marek, szybkim gestem poprawia długie ciemne włosy, witamy się. 

– Fajnie, że przyjechałeś. Lepiej się gra, gdy na sali jest trochę swoich ludzi – mówi. 

– Wiesz, bardzo chciałem być na tym koncercie, na szczęście, udało mi się wyrwać – odpowiadam.

Do początku występu, do chwili gdy z estrady popłynie głośna, oryginalna, drapieżna muzyka Klanu, która potrafi ożywić nawet Automaty, podrażnić Nerwy miast, albo wręcz spowodować Epidemię euforii, mamy jeszcze trochę czasu, żeby pogadać o progresywnym rocku. Zarówno o tym w światowym wydaniu, jak i o jego krajowej, rodzącej się dopiero odmianie.  

*
Owacyjnie przyjmowane przez publiczność koncerty w Medyku i towarzysząca festiwalowi opolskiemu w roku 1970 premiera „Mrowiska”, spektaklu baletowego, do którego libretto napisał Skolarski, a muzykę skomponował Ałaszewski, zapewniły grupie Klan poczesne miejsce na polskiej scenie rockowej tamtego czasu. Pozycję zespołu i jego lidera utrwaliły koncerty, nagrania radiowe, seria krajowych występów z „Mrowiskiem”, wreszcie płyta ze ścieżką dźwiękową tego legendarnego dziś widowiska. 

Przez Klan przewinęło się wielu świetnych muzyków, zespół rozwiązywał się i odradzał. Co najmniej dwa kanoniczne składy występowały pod szyldem Klanu w latach 70. Dwie dekady później Ałaszewski, wówczas już znany i spełniony także jako artysta plastyk, z zespołem w nowym składzie nagrał materiał na akustyczny album „Po co mi ten raj”. Nie były to jednak dobre czasy dla ambitnych projektów...

Po raz kolejny zespół został reaktywowany w roku 2008. W czwartym już wcieleniu niezmordowanego lidera Klanu wsparł nie tylko syn, Marek junior, grający na gitarze basowej, lecz także bardzo interesujący gitarzysta i klawiszowiec Jacek Kępka. W tym składzie, dopełnianym przez Piotra Gąsowskiego (gitara prowadząca) i Grzegorza Grzyba (perkusja), muzycy przygotowali materiał na kolejną płytę długogrającą. 

Trzy lata prób i wspólnego grania, docieranie się podczas koncertów, wreszcie wytężona praca w studio The Rolling Tapes w Srebrnej Górze zaowocowały nową płytą zespołu, którą od pierwszego marca można kupić w internecie, a która wkrótce znajdzie się także w dobrych sklepach muzycznych. Słuchaczy pamiętających „softowy” akustyczny album Klanu z początków lat 90., mroczne klimaty „Laufra”, rockowa rytmika, wyraziste brzmienie czy ostre riffy gitar mogą nieco zaskoczyć, ale żadnych wątpliwości, że to muzyka i wokal Ałaszewskiego z pewnością mieć nie będą.

„Nowa płyta jest kontynuacją idei, jakie od początku starałem się realizować w kolejnych wcieleniach kierowanego przeze mnie Klanu” – deklaruje polski rockman, który w tym roku obchodzi swe 70. urodziny. „Laufer” to jego w pełni autorskie dzieło. Blisko 40 minut muzyki: siedem utworów, z których tylko jeden trwa poniżej pięciu minut. Swoich słuchaczy Ałaszewski atakuje nie tylko masą wyrafinowanych dźwięków, ale próbuje dotrzeć do nich z niemodnym teraz, ale ważnym, chciałoby się rzec, mądrościowym przekazem – pisałem o tym albumie przed czterema laty. 

*
Wydany w roku 2012 „Laufer” wcale nie jest najnowszą płytą Klanu. W lutym br. ukazał się album „Live Finland 1972” z archiwalnymi, remasterowanymi nagraniami z koncertu na festiwalu w Helsinkach. Jazzująco-rockowy, częściowo improwizowany materiał został zagrany przez Klan w składzie typu All Stars: Marek Ałaszewski (śpiew, gitara), Tomasz Jaśkiewicz (gitara), Bronisław Suchanek (kontrabas), Janusz Stefański (perkusja). Młodszym fanom muzyki popularnej warto przypomnieć, że Jaśkiewicz ma na swym koncie długotrwałą współpracę z formacjami Czesława Niemena, natomiast znani jazzmeni Stefański i Suchanek stanowili przez lata sekcję rytmiczną kwintetu Tomasza Stańki.

Ałaszewski senior, starszy o rok od Micka Jaggera, eksperymentuje także z innymi rodzajami muzyki. Pięć lat temu, dokładnie 6 stycznia 2011, w kościele Niepokalanego Poczęcia Największej Marii Panny na Nowym Mieście miało miejsce prawykonanie formy oratoryjnej na chór i orkiestrę, skomponowanej przez lidera Klanu do wiersza „Podróż Trzech Króli” Thomasa Stearnsa Eliota w przekładzie Antoniego Libery. Na uroczystej premierze być niestety nie mogłem, ale podczas próby generalnej brawurowo zagrane i wyśpiewane oratorium Ałaszewskiego zabrzmiało znakomicie. 

*
Okazja do przypomnienia ważnej dla miłośników ambitnego rocka z przełomu lat 60. i 70. grupy Klan oraz jej założyciela i lidera jest niestety smutna. 15 maja br.  Marek Alaszewski doznał poważnego udaru mózgu. Po czterech miesiącach stan chorego wprawdzie znacząco się poprawił, ale Marek nadal wymaga specjalistycznej,  nierefundowanej jednak przez NFOZ rehabilitacji. Grono przyjaciół, dla wsparcia artysty i jego rodziny, organizuje w najbliższą sobotę charytatywny piknik muzyczny, z intencją zebrania funduszy potrzebnych dla kontynuacji  niezbędnych zabiegów terapeutycznych. 

Piknik odbędzie się w Violinovie, w sobotę, 24 września 2016. Początek o godzinie 17. Do udziału w pikniku organizatorzy zapraszają wszystkich, którym bliska pozostaje twórczość muzyczna i malarska Marka Alaszewskiego. Oczywiście, Violinovo to adres symboliczny, natomiast na mapie miejsce imprezy nosi nazwę Skarżyn 33 i leży o 68 kilometrów na wschód od Warszawy.

Poniżej najważniejsze fragmenty zaproszenia:

Zasady uczestnictwa:
– coś do jedzenia i picia na wspólny stół,
– 10 zł od osoby na koszty organizacyjne.
W trakcie pikniku od uczestników będą zbierane dobrowolne datki. Hojność jest wskazana.   
W programie:
18:00 - audycja słowno-muzyczna ​o Marku Ałaszewskim
19:00 - recital Ryszarda Rynkowskiego
20:00 - koncert Krzysztofa Ścierańskiego z zespołem
W międzyczasie:
– krótki występ Macieja Wróbla z coverami utworów Marka Ałaszewskiego,
– czynna miniwystawa prac Marka Ałaszewskiego (głównie akwarele i obrazy małoformatowe),
– sprzedaż płyt Klanu,
– aukcja "Bitwy pod Grunwaldem" autorstwa Ryszarda Piotrowskiego,
– inne atrakcje.

Kontakt z organizatorami:
 Marek 606 618 440
 Viola 606 65 96 96
 Agata 600 53 97 97

 

Zobacz galerię zdjęć:

Nagroda czasopisma „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki za Rok 2015 Kategoria - Poezja

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo